Strategia gotowa, dokument pięknie sformatowany, 30 stron analiz i rekomendacji. Trafia na dysk, wszyscy wracają do codziennych zadań, a po trzech miesiącach nikt nie pamięta, co tam było. Brzmi znajomo?
Większość strategii marketingowych nigdy nie zostaje wdrożona. Nie dlatego, że są złe. Dlatego, że są napisane w sposób, który uniemożliwia działanie.
Błąd 1: Zbyt ogólne cele
„Zwiększyć rozpoznawalność marki” — to nie jest cel, to pobożne życzenie. Co to znaczy zwiększyć? O ile? Do kiedy? Jak sprawdzisz, czy się udało?
Strategia marketingowa pełna takich sformułowań wygląda profesjonalnie, ale nie daje odpowiedzi na podstawowe pytanie: co konkretnie mamy robić w poniedziałek rano?
Skuteczna strategia zawiera cele, które można zmierzyć. Nie „zwiększyć sprzedaż”, ale „pozyskać 30 zapytań ofertowych miesięcznie z kampanii Google Ads w ciągu 6 miesięcy”. Wtedy wiesz, do czego dążysz i czy jesteś na dobrej drodze.
Błąd 2: Za dużo priorytetów naraz
SEO, content marketing, kampanie płatne, social media, marketing automation, influencerzy, podcast, webinary… Strategia wymienia 15 kanałów i 40 działań. Teoretycznie wszystko ma sens. Praktycznie — nikt tego nie ogarnie.
Gdy wszystko jest priorytetem, nic nim nie jest. Zespół nie wie, od czego zacząć, więc robi to, co łatwiejsze lub pilniejsze. A to zazwyczaj nie są rzeczy, które przynoszą największy efekt.
Dobra strategia mówi nie tylko co robić, ale też czego nie robić. Wybiera 3-4 kluczowe działania na najbliższy kwartał i skupia na nich zasoby. Reszta może poczekać.
Błąd 3: Oderwanie od realiów firmy
Strategia zakłada publikację 5 artykułów tygodniowo, codzienne posty na trzech platformach i budżet reklamowy 20 000 zł miesięcznie. Problem? Masz jedną osobę w marketingu i budżet 5000 zł.
Strategie pisane „jak powinno być” zamiast „jak możemy” lądują w szufladzie, bo od pierwszego dnia są nierealne. Zespół patrzy na plan, widzi przepaść między oczekiwaniami a możliwościami i wraca do robienia „po staremu”.
Skuteczna strategia uwzględnia realne zasoby: ile osób, ile czasu, ile pieniędzy. Lepiej zrobić mniej, ale konsekwentnie, niż zaplanować wszystko i nie zrobić nic.
Błąd 4: Brak jasnych kroków wdrożenia
Nawet dobra strategia może utknąć, jeśli nie zawiera odpowiedzi na pytania: kto to robi, do kiedy i jak sprawdzimy efekty?
Dokument kończy się na rekomendacjach, a potem każdy interpretuje je po swojemu. Nikt nie czuje się odpowiedzialny za konkretne zadania. Nie ma terminów, więc wszystko przesuwa się „na później”.
Strategia wdrożeniowa to nie tylko kierunek, ale też plan działania. Pierwszych 30 dni, konkretne zadania, osoby odpowiedzialne, terminy. Bez tego nawet najlepsza analiza jest tylko teorią.
Jak wygląda strategia, która faktycznie działa?
Skuteczna strategia marketingowa ma kilka cech wspólnych. Jest krótka — 10-15 stron zamiast 50. Zawiera konkretne, mierzalne cele. Wybiera priorytety, zamiast wymieniać wszystko. Uwzględnia realne możliwości firmy. I co najważniejsze — kończy się planem wdrożenia, nie wnioskami.
Taka strategia nie wygląda może tak imponująco jak rozbudowany dokument pełen wykresów. Ale ma jedną przewagę: ludzie naprawdę z niej korzystają.
Potrzebujesz strategii, która nie skończy w szufladzie?
Jeśli chcesz mieć plan, który faktycznie wdrożysz, szukaj partnera, który tworzy strategie pod działanie, nie pod prezentację. Firmy takie jak Suasio specjalizują się w strategiach wdrożeniowych — dopasowanych do realnych zasobów firmy, z konkretnymi krokami i priorytetami, które można od razu realizować.
Strategia ma pomagać w działaniu. Jeśli leży na dysku, to nie jest strategia — to strata czasu i pieniędzy.











Dodaj komentarz